Polscy kandydaci do medali Justyna Święty-Ersetic na 400 metrów i Michał Haratyk w pchnięciu kulą bez problemów wywalczyli awans do kolejnych rund w trakcie porannej sesji drugiego dnia halowych mistrzostw Europy w Toruniu. Niespodziankę sprawił Adrian Świderski, który w eliminacjach w trójskoku zajął wysokie czwarte miejsce, a trzy Polki świetnie pokazały się w biegach na 800 metrów.

Święty-Ersetic biegła w trzeciej serii eliminacyjnej, którą pewnie wygrała. W seriach wcześniejszych biegły jej holenderskie rywalki Femke Bol i Lieke Klaver, które również przybiegły na pierwszych pozycjach. – Szczerze mówiąc nie oglądałam biegów dziewczyn, koncentruję się tylko na sobie. Jestem bardzo zadowolona z tego biegu i sama byłam zaskoczona, że tak szybko zaczęłam pierwsze dwieście metrów. Złoty medal? Będę walczyć, ale trzeba sobie powiedzieć jasno, że będzie to bardzo trudne zadanie, a faworytką na pewno jest Femke Bol – mówiła Święty-Ersetic. Do półfinału w rywalizacji mężczyzn na 400 metrów awansował również Kajetan Duszyński, drugi w swojej serii eliminacyjnej. Wieczorem w Arenie Toruń odbędą się biegi półfinałowe, a finały zaplanowano na sobotę.

Bez problemów do finału pchnięcia kulą awansował Michał Haratyk, który w drugiej eliminacyjnej próbie uzyskał wynik 21.02, o dwa centymetry więcej, niż wynosiła odległość kwalifikacyjna. Mając zapewniony awans nie korzystał już z trzeciej próby. Gorzej poszło Jakubowi Szyszkowskiemu, który z wynikiem 20.12 zajął dopiero dziesiątą lokatę. – Kwalifikacje są zawsze sprawdzianem, czy ktoś się spali psychicznie, czy nie. Dzisiaj byłem tego bliski, ale na szczęście zdołałem się opanować – komentował Haratyk.

Bardzo dobrze spisały się nasze reprezentantki w biegu na 800 metrów – Joanna Jóźwik, Anna Wielgosz i Angelika Cichocka – które w komplecie awansowały do półfinału. – Świetnie się czuję w tym stroju, bo dawno go nie miałam na sobie. Myślę jednak, że chyba cztery lata temu byłam mniejsza, bo jest lekko ciasny – śmiała się Jóźwik, która wróciła do rywalizacji w największych imprezach po długim leczeniu kontuzji. – Mam większą odpowiedzialność na sobie, to nie jest zwykły mityng, ja tu reprezentuję Polskę. I to jest fajne, bo choć czuję większą tremę to czuję też większe wsparcie. Czuję się mocna i czuję, że mogę walczyć o ten medal. I będę walczyć – zapowiedziała. Na wyróżnienie zasługuje także Wielgosz, która wygrała swoją serię wynikiem 2:02.79, bijąc rekord życiowy. – Z halą nigdy jakoś specjalnie się nie lubiłam, nie startowałam też z powodu kontuzji w mityngach i trudno mi określić, na co mnie teraz stać. Ale czuję się mocna i wygląda to dość obiecująco – mówiła Wielgosz. Z kolei mistrzyni Europy z Amsterdamu Angelika Cichocka wspomniała, że marzeniem trójki reprezentantek Polski jest biało-czerwone podium. - Rozmawiałyśmy o tym, aby we trójkę zobaczyć się w finale i każda z nas o tym marzy. Wspieramy się i pomagamy sobie, by tak się stało – dodała Cichocka.

Bardzo zadowolony po porannej sesji opuszczał toruńską halę trójskoczek Adrian Świderski, którego wynik 16.45 m dał czwarte miejsce i pewny awans do finału. – Czuję, że stać mnie, by pobić tutaj swój rekord życiowy, który wynosi 16.75. Jak będzie w finale? Poza zasięgiem jest tylko Portugalczyk Pedro Pichardo, a z pozostałymi mogę walczyć. Zrobię wszystko, by mieć medal – mówił 35-letni trójskoczek. Po trzech konkurencjach w pięcioboju – biegu na 60 metrów przez płotki, skoku wzwyż i pchnięciu kulą – Paulina Ligarska jest siódma, a Adrianna Sułek dziesiąta. Z mistrzostwami pożegnały się już za to reprezentantki Polski na 1500 metrów Martyna Galant i Klaudia Kazimierska, które odpadły z dalszej rywalizacji. 

Organizacja Halowych Mistrzostw Europy Toruń 2021 współfinansowana jest przez Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, miasto Toruń oraz samorząd województwa kujawsko-pomorskiego.

Halowe Mistrzostwa Europy Toruń 2021, piątek, seria wieczorna

19.00 skok w dal, pięciobój (Paulina Ligarska, Adrianna Sułek)
19.06 pchnięcie kulą kobiet – finał
19.13 skok wzwyż kobiet – eliminacje
19.25 400 m mężczyzn – półfinał (Kajetan Duszyński)
19.45 400 m kobiet – półfinał (Justyna Święty-Ersetic)
20.05 800 m mężczyzn – eliminacje (Mateusz Borkowski, Patryk Dobek, Adam Kszczot)
20.20 skok w dal – finał
20.35 pchnięcie kulą mężczyzn – finał (Michał Haratyk)
20.45 800 m, pięciobój – finał (Ligarska, Sułek)
21.00 3000 m kobiet – finał
21.35 1500 m mężczyzn – finał (Marcin Lewandowski, Michał Rozmys)